20. Festiwal Ogrody Muzyczne 2020
20. Festiwal Ogrody Muzyczne 2020
20. Festiwal Ogrody Muzyczne 2020 upłynął pod dyktando koronawirusa z ograniczoną do minimum publicznością. Zamiast w lipcu w letnim pawilonie na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie, odbył się w październiku (5–27.10.2020) w dwóch miejscach, zyskując przydomek «Rozproszony». Projekcje filmów muzycznych i baletowych były w kinie Atlantic, a koncerty w Sali Wielkiej Zamku Królewskiego. Większość wydarzeń przypadła na tzw. żółtą strefę epidemiczną. A kiedy odbywały się trzy ostatnie – całą Polskę obejmowała czerwona strefa, ale nie odstraszyło to najwierniejszych widzów. Pandemia uniemożliwiła tylko przylot Bartosza Głowackiego – wirtuoza akordeonu, mieszkającego i odnoszącego sukcesy w Londynie. Poza tym program obejmujący 5 koncertów i 16 pokazów filmowych został zrealizowany w całości.
20. Festiwal Ogrody Muzyczne zainaugurował Spark Klasyczny Band z Niemiec. Pięcioro klasycznie wykształconych muzyków grających z energią zespołu rockowego (pianista poza kadrem). Niemcy były w tym roku gościem honorowym festiwalu.
Uczestnicy warsztatów Akademii Operowej przy Teatrze Wielkim – Operze Narodowej ze swoim pedagogiem Matthiasem Rexrothem (pierwszy z prawej) przedstawili program zatytułowany Król Olch, w którym wykonali pieśni kompozytorów niemieckich.
Mariusz Kwiecień był gościem wieczoru przed pokazem świetnego dokumentu o Lucianie Pavarottim w reżyserii Rona Howarda.
Pascal Brodnicki był gościem wieczoru przed projekcją koncertu pod wieżą Eiffla z 2019 r. W środku Ryszard Kubiak – dyrektor festiwalu.
Rozmowa z kulturoznawcą Piotrem Jakubowskim, poprzedzająca pokaz Tańca dla życia w choreografii M. Béjarta, toczyła się wokół AIDS, który był inspiracją tego baletu.
Steffen Möller spotkał się z publicznością przed pokazem IX symfonii według Béjarta. Sypiąc wesołymi anegdotami jak z rękawa, wprawił publiczność w radosny nastrój.
Fot. Sylwia Księżopolska, Piotr Łabanow/Festiwal Ogrody Muzyczne