26. Festiwal Wielkanocny – Orkiestra Polskiego Radia

26. Festiwal Wielkanocny – Orkiestra Polskiego Radia

26. Festiwal Wielkanocny – Orkiestra Polskiego Radia w Warszawie
Koncert warszawskiej «Radiówki» należał do nurtu wielkiej symfoniki na 26. Festiwalu.
Program wypełniły trzy dzieła: Śmierć i wyzwolenie Richarda Straussa, LacrimosaPolskiego Requiem Krzysztofa Pendereckiego i Stabat Mater Karola Szymanowskiego.

26. Festiwal Wielkanocny – Orkiestra Polskiego Radia. Od lewej na pierszym panie: Stanisław Kufluyk, Iwona Hossa, Wanda Franek (soliści), Violetta Bielecka (kierownik artystyczny Chóru Opery i Filharmonii Podlaskiej), Michał Klauza (szef orkiestry)

Na pierwszym planie od lewej: Stanisław Kuflyuk, Iwona Hossa, Wanda Franek (soliści), Violetta Bielecka (kierownik artystyczny Chóru Opery i Filharmonii Podlaskiej), Michał Klauza (szef Orkiestry Polskiego Radia w Warszawie i dyrygent koncertu). Fot. Bruno Frydrych

 

Dobór dzieł konweniował z nastrojem Wielkiego Tygodnia. Rzadko słyszany w polskich salach koncertowych poemat symfoniczny Śmierć i wyzwolenie, według słów samego kompozytora, przedstawia ostatnie godziny życia człowieka, który dążył do najwyższych ideałów. Utwór zaczyna się w c-moll, a kończy w C-dur, a więc było to życie spełnione. W intencji Richarda Straussa repryza ma wyrażać wyzwolenie i przemienienie świata.
Nie jest to łatwy w odbiorze utwór dla nieosłuchanego z tym rodzajem literatury muzycznej słuchacza (to mój przypadek). Wymaga maksymalnego skupienia, podobnie, jak dwie pozostałe kompozycje.

Po przerwie zabrzmiała przejmująca smutkiem Lacrimosa. Wobec niedawnego pogrzebu Krzysztofa Pendereckiego
(29 marca 2022) nabrała ona wyjątkowego wydźwięku. Iwona Hossa, która znała prywatnie Krzysztofa Pendereckiego włożyła w interpretację emocje – jako można się domyślać – będące jej własnymi uczuciami, zachowując jednocześnie pełen profesjonalizm. Perfekcja wokalna w wypadku tej śpiewaczki jest sprawą oczywistą.

Stabat Mater ma związek z osobistym, bolesnym przeżyciem Karola Szymanowskiego, wywołanym tragiczną śmiercią jego kilkuletniej siostrzenicy. Szymanowski miał słabość do tego dziecka i długo nie mógł pogodzić się z jego śmiercią. Traf sprawił, że kilka miesięcy później otrzymał od warszawskiego przedsiębiorcy i mecenasa sztuki Bronisława Krystalla zamówienie na mszę żałobną poświęconą jego zmarłej żonie – skrzypaczce Izabelli Krystall. Szymanowski zamówienie przyjął, ale powziął decyzję, że nie będzie to opłakiwanie i kontemplacja śmierci człowieka, lecz Boga-Człowieka.

Wszystkie utwory, które wybrzmiały w tym koncercie skłaniały do refleksji egzystencjalnych. Można powiedzieć, że był to koncert w stu procentach pasyjny.

26. Festiwal Wielkanocny Ludwiga van Beethovena

Segregator Aliny Ert-Eberdt

realizacja: estinet.pl