Beethoven i szkoła holenderska

Beethoven i szkoła holenderska

Beethoven i szkoła holenderska – balety Hansa van Manena, Teda Brandsena i Toera van Schayka z muzyką Ludwiga van Beethovena. Wykonawcy: pierwsi tancerze, pierwsi soliści, soliści i tancerze Polskiego Baletu Narodowego (PBN). Teatr Wielki – Opera Narodowa w Warszawie. Premiera 18 maja 2023.

Tytuł tego wieczoru baletowego może kojarzyć się z malarstwem holenderskim, ale to nie o to chodzi. Współczesny balet holenderski – a konkretnie balety tworzone przez choreografów skupionych wokół Het Nationale Ballet w Amsterdamie – per analogiam do malarstwa niderlandzkiego ma cechy wyraźnie odróżniające go od baletów powstających w innych krajach. Zasadnicza różnica to «autonomia sztuki tańca». Innymi słowy założenie, że balet nie musi być podporządkowany żadnej fabule ani dramaturgii w operze, a nawet nie musi podlegać muzyce. Narracja i muzyka są partnerami tańca, który może być też realizowany i oglądany bez muzyki. Gdyby jednak chcieć doszukiwać się podobieństw do malarstwa holenderskiego, to zdecydowanie do współczesnego.

Grosse Fuge, choreografia Hans van Manen. Na pierwszym planie Patryk Walczak. Fot. Ewa Krasucka

Grosse Fuge, choreografia i kostiumy Hans van Manen. Na pierwszym planie Patryk Walczak – pierwszy tancerz PBN. Fot. Ewa Krasucka
Beethoven i szkoła holenderska, Teatr Wielki – Opera Narodowa. Eroica Variations w choreografii Teda Brandsena. Fot. Ewa Krasucka

Eroica Variations, choreografia i scenografia Ted Brandsen. Mai Kageyama i Ryota Kitai. Fot. Ewa Krasucka

Balety, które składają się na tryptyk Beethoven i szkoła holenderska w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej, autorstwa znanych i cenionych na świecie holenderskich choreografów, powstawały w różnym czasie. Najstarszy, Hansa van Manena do Beethovenowskiej Grosse Fuge, ponad pół wieku temu. Balet Toera van Schayka do VII symfonii Beethovena jest o 15 lat późniejszy, miał premierę w 1986 r. A balet Teda Brandsena, obecnego dyrektora Het Nationale Ballet, zatytułowany Eroica Variations do muzyki fortepianowej Beethovena (15 wariacji z fugą Es-dur) został stworzony teraz, specjalnie dla Polskiego Baletu Narodowego. To strategia Krzysztofa Pastora, dyrektora Polskiego Baletu Narodowego, który za każdym razem, gdy zaprasza zagranicznych choreografów, jeżeli tylko okazuje się to możliwe, prosi o jedną oryginalną choreografię dla Teatru Wielkiego w Warszawie.

Beethoven i szkoła holenderska. Siódma symfonia w choreografii Toera van Schayka. Fot. Ewa Krasucka

Siódma symfonia, choreografia, scenografia i kostiumy Toer van Schayk. Polski Balet Narodowy. Fot. Ewa Krasucka

 

Omawiane trzy balety, wbrew założeniu autonomii tańca, bynajmniej nie są abstrakcyjne. Oddziałują na widza mową ciała i ekspresją tancerzy. Widać w nich naturalnie powstające napięcie między mężczyzną a kobietą. A interpretacja należy już do patrzących. I tu dochodzi do głosu odrębność holenderskiej szkoły choreograficznej – tyle znaczeń, ilu widzów.
Jednak w tych konkretnych choreografiach, w moim odbiorze, muzyka Beethovena odgrywa znaczącą rolę. Niezależnie od nadanej jej przez tancerzy wizualizacji, sama przez się wyzwala silne emocje. Powiedziałabym, że podnosi rangę tego tryptyku baletowego. Najbardziej zachwyciła mnie Siódma symfonia. Witalność emanująca z VII symfonii Beethovena wyzwala radość życia i niesie nadzieję. Siódma symfonia tańczona jako ostatnia, pozostawia widza wręcz w ekstatycznym rozradowaniu. Wraca on z teatru do domu z wrażeniem niezapomnianego przeżycia.

Orkiestrą Teatru Wielkiego – Opery Narodowej dyryguje z werwą Alexei Baklan, absolwent ukraińskiej Narodowej akademii Muzycznej w Kijowie, od 2014 r., regularnie współpracujący z Polskim Baletem Narodowym. W Eroice Variationis na fortepianie solo gra Piotr Sałajczyk.

Perła Tańca dla Krzysztofa Pastora. Teatr Wielki – Opera Narodowa, 20 maja 2023. Fot. Adam Kozal

Perła Tańca dla Krzysztofa Pastora. Fot. Adam Kozal
Post scriptum

Po przedstawieniu, które oglądałam (20 maja br.) odbyła się miła uroczystość wręczenia Krzysztofowi Pastorowi – nb. tancerzowi Het Nationale Ballet w latach 1985–1995, a później jego długoletniemu choreografowi rezydentowi – Perły Tańca (zdjęcie obok). Jest to nagroda Fundacji na rzecz Sztuki Tańca, przyznawana co roku twórcom i przedstawicielom sztuki tańca, zasłużonym dla polskiego dziedzictwa kulturowego oraz promotorom tańca w Polsce i poza jej granicami. Nagrodę wręczyła Bożena Kociołkowska – założycielka i prezeska Fundacji na rzecz Sztuki Tańca, niegdysiejsza pierwsza solistka baletu Teatru Wielkiego w Warszawie.

Statuetce, która jest miniaturą rzeźby W hołdzie polskim artystom baletu, stojącej obok gmachu Teatru Wielkiego, od strony ul. Moliera, towarzyszyła gratyfikacja ufundowana przez marszałka województwa mazowieckiego. Krzysztof Pastor od razu na scenie ogłosił, że przekazuje całą kwotę na fundusz Przyjaciół Polskiego Baletu Narodowego, wspierający PBN. Jak się z wdziękiem wyraził, „na baletki”.

Segregator Aliny Ert-Eberdt

realizacja: estinet.pl