Ludwik Grossman Duch wojewody
Kierownictwo muzyczne – Marta Kluczyńska
Reżyseria na podstawie libretta Władysława Ludwika Anczyca – Cezary Tomaszewski
Premiera w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej 3 czerwca 2025
To już trzecia z serii polskich oper (po Barbarze Radziwiłłównie Henryka Jareckiego i Beatrix Cenci Ludomira Różyckiego), którą Marta Kluczyńska przywraca do repertuaru. Duch wojewody sam do niej przyszedł. Można też powiedzieć, że wstrzelił się w jej zakrojony na dłuższą metę cykl.

Ducha wojewody odnalazł Mirosław Przędzik – Kaliszanin, wieloletni skrzypek Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Kaliskiej, który z pasją odtwarza i opisuje historię muzyczną swego rodzinnego miasta. Ludwik Grossman, przyszły kompozytor Ducha wojewody, rozpoczął edukację muzyczną właśnie w Kaliszu. Potem kontynuował ją w Warszawie i w Berlinie. Na podstawie wyszperanego w archiwum Warszawskiego Towarzystwa Muzycznego rękopisu, Przędzik zrekonstruował cały materiał nutowy tej opery i próbował zachęcić do jej wystawienia kolejne polskie teatry operowe, ale „odbijał się” od każdych drzwi. Na końcu zwrócił się do Teatru Wielkiego – Opery Narodowej i tak partytura Ducha wojewody trafiła w ręce Marty Kluczyńskiej.
Ludwik Grossman (1835–1915) łączył duszę artysty muzyka z żyłką biznesmena. Był właścicielem firmy produkującej fortepiany i sali koncertowej. Współtworzył Warszawskie Towarzystwo Muzyczne i wszedł w skład pierwszego zarządu Filharmonii Warszawskiej. W Warszawie z żoną prowadzili salon artystyczny, który odwiedzały ówczesne znakomitości świata muzycznego, m.in: Hans von Bülow, Pablo Sarasate, bracia Wieniawscy, Marcelina Sembrich Kochańska, Piotr Czajkowski. To zacne grono w tym salonie analizowało przy fortepianie wyciągi powstających oper.
Duch wojewody po prapremierze w Teatrze Wielkim w Warszawie w 1873 r. podbił publiczność m.in. Wiednia, Budapesztu, Petersburga i Berlina.
W istocie jest to operetka z lekkim, zabawnym librettem, z mówionymi tekstami; bliska francuskiej opéra-comique. Jej akcja rozgrywa się w karpackim uzdrowisku na węgiersko-austriackim pograniczu, co dało Grossmanowi powód do zamieszczenia w partyturze motywów opartych na ognistych, węgierskich melodiach i tańcach z czardaszem na czele. A że kompozytor był z Wielkopolski rodem, „okrasił” to jeszcze mazurem.
Fabuła, osnuta wokół historii miłosnej i komedii omyłek rozkręca się, gdy do uzdrowiska zjeżdżają goście z Warszawy: Radczyni Filomena Zrzędzińska z siostrzenicą Helenką i Prezesem Witem Agapitem Odymalskim. Na miejscu jest przystojny młodzieniec Leon, który od dawna kocha się w Helence. A tytułowy Duch, jak się łatwo domyślić, ma kluczową rolę do odegrania…
W odróżnieniu od dwóch poprzednich przypomnianych przez Martę Kluczyńską oper, Duch wojewody ma formę pół sceniczną, pół koncertową z akcentem na uteatralizowanie. Wszystkie fragmenty mówione są grane jak w teatrze dramatycznym, a w śpiewanych – wykonawcy stoją przed publicznością jak w koncertowym wykonaniu.
Do reżyserii zaproszono Cezarego Tomaszewskiego – więcej niż reżysera, również choreografa i performera. A do tego wielbiciela opery jako gatunku, podchodzącego z szacunkiem do partytury!
W mówionej roli Doktora obsadzona została aktorka – Agnieszka Makowska. Jest ona nie tylko postacią z Ducha wojewody. Jest także osobą prowadzącą spektakl. Duch… w reżyserii Tomaszewskiego ma bowiem dopisane do libretta dowcipne dygresje.
Na przykład, Makowska wita wychodzących na scenę kolejnych solistów, wymieniając ich prawdziwe nazwiska, dodając coś prywatnego o każdej śpiewaczce i każdym śpiewaku. Zwraca się bezpośrednio do publiczności, schodzi na widownię, komentuje sytuacje na scenie itp. I to pasuje jak ulał do tej inscenizacji.
Bywalcy Teatru Wielkiego – Opery Narodowej mogą się doszukiwać ukrytych znaczeń w rekwizytach z innych przedstawień, np. w krokodylu, który pojawił się na scenie Wielkiego po raz pierwszy w Così fan tutte (premierze ubiegłego sezonu).
Wskrzeszone uprzednio przez Kluczyńską opery Barbara Radziwiłłówna i Beatrix Cenci zostały wykonane, jak na razie, jednorazowo. Jako wykonania koncertowe, nie mają takiej siły oddziaływania na widza, jaką w mojej ocenie ma ten na poły udramatyzowany z pewną dozą szaleństwa w jak najlepszym guście, na poły koncertowy Duch wojewody. W każdym razie ja, w tym samym kształcie bardzo chętnie obejrzałabym go jeszcze raz.
Ludomir Różycki Beatrix Cenci – wersja koncertowa pod kierunkiem Marty Kluczyńskiej
Premiera w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej 11 maja 2024
Henryk Jarecki Barbara Radziwiłłówna – wersja koncertowa pod kierunkiem Marty Kluczyńskiej
Premiera w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej 13 marca 2022