Erotic-Zdrój, czyli sanatorium nie wybacza
Autorzy: Robert Górski, Doman Nowakowski
Reżyseria – Wojciech Adamczyk
Obsada: Viola Arlak, Bogdan Kalus, Emilia Komarnicka, Beata Olga Kowalska, Piotr Ligienza
Prapremiera 30 czerwca 2025 na scenie Małej Warszawy
Gdy Karol Bytner, właściciel i producent Wydziału Produkcji, dał Wojciechowi Adamczykowi do przeczytania tekst Eroticu-Zdroju – Adamczyk z ciekawością zaczął czytać. Pióro Nowakowskiego ceni nie od dziś. Panowie razem już pracowali m.in. przy serialu Miodowe lata. Wojciech Adamczyk jest także miłośnikiem Kabaretu Moralnego Niepokoju. Pieprzu dodawał jeszcze fakt, że jest to pierwsza sztuka teatralna napisana przez Roberta Górskiego. Po lekturze chętnie zgodził się ją wyreżyserować również dlatego, że jest to komedia.
Jeśli chodzi o ten gatunek teatralny, na polskich scenach królują teksty anglosaskie i francuskie, natomiast polskich sztuk komediowych jest jak na lekarstwo. Nie mówiąc już o tym, że nie powstał dotąd nawet jeden przebojowy, komediowy tytuł, który chciałyby wystawiać wszystkie teatry. A Wojciechowi Adamczykowi zależy na promowaniu polskiej literatury komediowej właśnie dlatego, że jej za dużo nie mamy.
Akcja dziejącego się współcześnie Eroticu-Zdroju, czyli sanatorium nie wybacza zawiązuje się na dworcu kolejowym, na którym wybierający się razem w podróż dwaj znający się mężczyźni i dwie kobiety, które przed chwilą nawiązały znajomość, z zainteresowaniem się obserwują. A dokładnie, to taksują się wzajemnie. Na peronie jeszcze nie wiedzą, że wszyscy czworo jadą do tego samego domu zdrojowego. Historia na dobre zaczyna się po przybyciu na miejsce. W punkcie kulminacyjnym, do wyżej wymienionych dołącza jeszcze jedna osoba, całkowicie zmieniająca optykę sytuacji. Sporo tu zwrotów akcji, humoru sytuacyjnego i dowcipnego języka rodem z Kabaretu Moralnego Niepokoju, ale z umiarem. W tym tandemie scenariopisarskim, wytrawny scenarzysta jakim jest Doman Nowakowski, też odcisnął silne piętno na dramaturgii i dialogach. Wypadkowa talentów obu autorów wypada zdecydowanie na plus!

Sztuka jest lekka, przyjemnie się ją ogląda, z przedstawienia wychodzi się w pogodnym nastroju. Oprócz dobrego tekstu, nie mała w tym zasługa aktorów. Propozycja obsadzenia Eroticu-Zdroju aktorami z Rancza wyszła od producenta. Dzięki niej spektakl nie wymaga specjalnej promocji. Wystarczają nazwiska i zdjęcie na plakacie. Wojciech Adamczyk chętnie na to przystał. Nie tylko dlatego, że dobrze zna tę ekipę i jej potencjał aktorski, co nie jest bez znaczenia we wspólnej pracy. Chciał się też przyczynić do tego, żeby widzowie przestali widzieć tych aktorów w „szufladzie”, do której ten serial ich włożył. W Eroticu-Zdroju, rzeczywiście, mogą się pokazać z zupełnie innej strony.
Na prapremierowym przedstawieniu, które widziałam, najbardziej podobała mi się Viola Arlak. Idealnie wykreowała graną przez siebie postać. Jest naturalna i wiarygodna. Dojrzała kobieta, w którą się wciela, budzi bodaj największą sympatię ze wszystkich bohaterów Eroticu-Zdroju.
Erotic-Zdrój, czyli sanatorium nie wybacza, jak poprzednie zrealizowane przez Wydział Produkcji spektakle, można zobaczyć w wielu miastach.
Najbliższe przedstawienia
8 sierpnia 2025 – Poznań, Kino-Teatr Apollo
10 sierpnia 2025 – Warszawa, Teatr Palladium
27 września 2025 – Lublin, Centrum Kongresowe Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie
20 października 2025 – Gdańsk, Scena Teatralna NOT