Jeźdźcy sprawiedliwości – według scenariusza i w reżyserii Andersa Thomasa Jensena, z Madsem Mikkelsenem, Nikolajem Lie Kaasem, Andreą Heick Gadeberg, Larsem Brygmannem i Nicolasem Bro w rolach głównych – to kolejny, świetny duński film na polskich ekranach. Wyjąwszy Brygmanna i Gadeberg, pozostali pracowali razem na planie Jabłek Adama – zdobywcy m.in. nagród: publiczności Warszawskiego Festiwalu Filmowego i Roberta (najważniejszej duńskiej nagrody filmowej) dla najlepszego filmu 2005 roku.
Ci, którym podobały się Jabłka Adama, z seansu Jeźdźców sprawiedliwości wyjdą z podobnym odczuciem, mimo że są to dwa różne gatunki filmowe, a ich fabuły nie mają ze sobą nic wspólnego. Łączy je konstrukcja, polegająca na zmianach nastroju i zaskakujących zwrotach akcji. Anders Thomas Jensen osiągnął mistrzostwo w umiejętności potęgowania w widzach napięcia.
Fabuła Jeźdźców sprawiedliwości osnuta jest wokół roli, jaką odgrywa w życiu przypadek. Czynnikami sprawczymi są też w tej opowieści algorytmy. Trzonem historii jest dążenie głównego bohatera do samosądu nad wskazanymi przez algorytmy sprawcami zamachu bombowego, w którym zginęła jego żona.
Gdyby nie uznany reżyser i doskonali aktorzy, trailer naszpikowany brutalnymi scenami zniechęciłby mnie do obejrzenia tego filmu. Nawiasem mówiąc, Mads Mikkelsen i Nikolaj Lie Kaas są tak odmienieni fryzurami i zarostem, że nie od razu się ich rozpoznaje.
Ale jest i drugi wątek, splatający się z pierwszym. To przeżycia ojca i nastoletniej córki, którzy stracili w tym zamachu żonę i matkę. Ojciec (komandos, który w związku ze śmiercią żony przerwał misję wojskową) jest tym człowiekiem, który chce wziąć odwet. Przed wypadkiem jego relacje z córką nie były najlepsze. Mimo tragedii, która ich teraz połączyła, nadal nie potrafią się porozumieć. Nastolatka nic nie wie o zamiarze ojca.
W przeciwieństwie do filmów sensacyjnych w typie agenta 007, gdzie wszystko jest podporządkowane widowiskowości i wiele sekwencji urąga zdrowemu rozsądkowi, w Jeźdźcach sprawiedliwości każda sytuacja mieści się w granicach prawdopodobieństwa. Oprócz bijatyk, pościgów, strzelanin itp. – w wątku ojca i córki są prawdziwe emocje i uczucia, ludzkie odruchy, zachowania będące konsekwencją miłości, ale i nieumiejętności okazywania uczuć.