Judyta triumfująca Warszawska Opera Kameralna

Judyta triumfująca Warszawska Opera Kameralna

Antonio Vivaldi Judyta triumfująca, Warszawska Opera Kameralna. Premiera 5 października 2023.

Dzieło wybrała Alicja Węgorzewska, dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej, poszukując niebanalnego materiału muzycznego, w którym Musicae Antiquae Collegium Varsoviense (Orkiestra Instrumentów Dawnych Warszawskiej Opery Kameralnej) może w pełni okazać swój kunszt.
Judyta triumfująca jest jednym z oratoriów Vivaldiego. Ze świecą szukać jej na afiszach, ponieważ trudności dla wykonawców, zarówno instrumentalistów, jak i śpiewaków stanowią nie lada wyzwanie. A do tego Pani Dyrektor uznała, że Judyta triumfująca, jak rzadko która kantata, prosi się o nadanie jej teatralnej formy.

Przy okazji każdej premiery w Warszawskiej Operze Kameralnej podziwiam Alicję Węgorzewską za umiejętność skompletowania teamu realizatorów, który rokuje powodzenie. Nie inaczej było i tym razem. Inscenizację i reżyserię powierzyła doświadczonej reżyserce Marii Sartovej, która na drogę artystyczną weszła jako śpiewaczka operowa (była jedną z ostatnich uczennic Ady Sari), a po latach odnalazła się jako reżyserka filmów dokumentalnych o wybitnym postaciach francuskiego i polskiego życia kulturalnego. Od 2002 r. reżyseruje w teatrach operowych. Do objęcia kierownictwa muzycznego Judyty namówiła Hugona Reyne – uznanego francuskiego flecistę, oboistę i dyrygenta, entuzjastę wykonywania muzyki w duchu epoki.
Warszawska Opera Kameralna Judyta triumfująca – scena zabójstwa Holofernesa. Fot. Grzegorz Bargieł

Warszawska Opera Kameralna Judyta triumfująca – scena zabójstwa Holofernesa. Fot. Grzegorz Bargieł

Do ułożenia choreografii pozyskała Emila Wesołowskiego – wieloletniego dyrektora baletów Teatrów Wielkich w Poznaniu i w Warszawie. Do stworzenia scenografii zaprosiła Damiana Styrnę – grafika, ilustratora i scenografa nagradzanego na wszystkich polach, na których działa.
Scenografia w Judycie robi wrażenie. Damian Styrna użył ogromnych luster od podłogi po samą górę okna sceny. Dało to niesamowity efekt. Widz widzi solistów, chór i tancerzy jednocześnie od przodu, od tyłu i z boku.

Warszawska Opera Kameralna, Judyta triumfująca. Kostiumy zaprojektowane przez Annę Chadaj budzą różne skojarzenia. Fot. Grzegorz Bargieł

Kostiumy zaprojektowane przez Annę Chadaj budzą różne skojarzenia. Fot. Grzegorz Bargieł
Biblijny apokryf na scenie WOK zyskał uniwersalny wydźwięk. Twórcy przedstawienia umieścili akcję w nieokreślonym czasie i miejscu. Kostiumy mogą budzić różne skojarzenia. Przy czym nie chodzi o ubiór trojga głównych bohaterów, a pozostałych wykonawców. Mnie te kostiumy przywodzą na myśl pasiaki i mundury funkcjonariuszy w obozach koncentracyjnych z czasów II wojny światowej. Akcja toczy się na dwóch planach. Na pierwszym oglądamy historię, którą podaje starotestamentowa Księga Judyty, na drugim sceny pozornie oderwane od legendy biblijnej. Jak wyjaśnia reżyserka w programie, mają one odzwierciedlać dekadencję, będącą skutkiem wojen i ich okrucieństw. A przecież to właśnie wojna i terror okupanta popchnęły Judytę do straszliwego morderstwa.

Obsada jest podwójna. Na premierze partię tytułową wykonała Aleksandra Opała – mezzosopran koloraturowy. W jej służącą, w istocie spirytus movens wydarzeń, wcieliła się świetna w tej roli zarówno aktorsko, jak i wokalnie Joanna Moskowicz. Bardzo podobał mi się jako Holofernes młody, czeski baryton Michal Marhold, którego Alicja Węgorzewska ściągnęła z Opery w Brnie.
W drugiej obsadzie w tych rolach występują: Weronika Rabek, Joanna Radziszewska, Kamil Pękala. Obsadę tworzą także:  Małgorzata Panek na zmianę z Sylwią Stępień, Orysia Guga na zmianę z Jadwigą Postrożną, tancerze i Zespół Wokalny Warszawskiej Opery Kameralnej.

Podsumowując – mało znane, a warte poznania oratorium Vivaldiego; pełna energii, budząca chęć do życia muzyka, mimo tragicznego libretta (co nie jest rzadkością w operach barokowych); ciekawa inscenizacja utworu z założenia wokalno-instrumentalnego; i last but not least, dobrzy wykonawcy.
Warto zobaczyć!

Segregator Aliny Ert-Eberdt

realizacja: estinet.pl