Założonemu i prowadzonemu przez Macieja Sikorskiego w Krakowie teatrowi Exit (funkcjonującemu w ramach działań Katolickiego Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych i Ich Przyjaciół „Klika”) grozi unicestwienie.
Teatr Exit wysyła S.O.S.!
7 czerwca 2025. o godz.17.00 w Operze Krakowskiej (ul. Lubicz 48) odbędzie się koncert charytatywny na rzecz teatru Exit, zatytułowany „Podaj mi dłoń”. Wystąpią w nim znakomici śpiewacy operowi, gwiazdy światowych scen i estrad operowych: bas Rafał Siwek i baryton Artur Ruciński. Towarzyszyć im będzie orkiestra złożona z muzyków Opery Krakowskiej. Za pulpitem dyrygenckim stanie Jacek Laszczkowski – maestro z bogatą wokalną przeszłością.
W programie lubiane i zawsze chętnie słuchane arie operowe oraz piosenki teatru Exit.
Zespół teatru Exit tworzą wspólnie osoby o różnym charakterze i stopniu niepełnosprawności (z dziecięcym porażeniem mózgowym, niepełnosprawne intelektualnie, niewidome) oraz zapraszani przez dyrektora i reżysera teatru Exit aktorzy, śpiewacy i muzycy. Misją teatru Exit są bowiem spotkania tych dwóch, tylko pozornie odległych od siebie, światów.
Rafał Siwek od kilku już lat wspiera bezinteresownie teatr Exit. M.in. wystąpił w filmie Po drugiej stronie dnia, będącym szczególną interpretacją Boskiej komedii, która opowiada o schodzeniu na dno piekła, symbolizującym tu choroby psychiczne i późniejszym wychodzeniu na stronę «światła zdrowienia». Siwek gra w tym filmie Wergiliusza.
W planie jest film o proroku Eliaszu, w którym ten znakomity bas wcieli się w kapłana Baala.
Jeżeli dobrze się domyślam, to właśnie Rafał Siwek jest spiritus movens koncertu „Podaj mi dłoń”. Artur Ruciński i Jacek Laszczkowski są jego bardzo dobrymi znajomymi. Panowie razem studiowali. Ustalenie terminu zapewne wymagało zgrania ich harmonogramów, ale to, że się zgodzą było oczywiste.
Klasa tych artystów jest gwarancją najwyższej jakości, a co za tym idzie, ogromnej przyjemności dla słuchaczy. I co najważniejsze, obecność na tym koncercie może uratować teatr Exit.
Pod poniższym linkiem dowiesz się, jak postrzega Rafała Siwka dyrektor teatru Exit:
Czapka zamiast honorarium, pocztówka z Syberii i głos, który prawie rozsadził kościół