Na rozgrzewkę Sinfonia Iuventus zagrała uwerturę do operetki Candide Leonarda Bernsteina. Zaraz potem wyszedł na estradę oczekiwany w napięciu Paweł Gusnar – wirtuoz saksofonu. Najpierw wyśmienicie wykonał Scaramouche’ a Dariusa Milhaud, a po nim partię saksofonu altowego w utworze Johna Williamsa ze ścieżki dźwiękowej filmu Stevena Spielberga Złap mnie, jeśli potrafisz. W kompozycji Williamsa do wykonawców dołączyli wytrawni muzycy jazzowi: wibrafonista Dominik Bukowski, kontrabasista Maciej Adamczak i perkusista Łukasz Żyta. Za pulpitem dyrygenckim stanął Wojciech Rodek.
Po przerwie „Iuve” zagrała Tańce symfoniczne z West Side Story Bernsteina i porywające, duszoszczypatielne Danzón nr 2 Artura Márqueza, rozsławione przez Gustava Dudamela i Orkiestrę Symfoniczną Simóna Bolívara.
Przez ostatnich 6 lat relacjonowałam większość warszawskich koncertów Iuventusu. Przy okazji wymieniałam opinie o orkiestrze z występującymi z nią dyrygentami i solistami. Najwięksi artyści nie szczędzili pochwał. Obserwowałam też próby i rozmawiałam z muzykami orkiestry. Wielu nich nie ma już w zespole, ponieważ w Sinfonii Iuventus można grać tylko do 30 roku życia.
Na moich oczach zmieniały się składy poszczególnych sekcji instrumentów, pojawiali się nowi koncertmistrzowie, a także kolejni dyrektorzy i doradcy programowi. Niezmienny pozostał wysoki poziom artystyczny orkiestry. Instrumentalistów „Iuve” (rekrutujących się z najzdolniejszych absolwentów i studentów polskich uczelni muzycznych) poza talentem łączy entuzjazm dla każdego wykonywanego utworu.
W omawianym koncercie zapał wykonawców natychmiast udzielił się słuchaczom. Emocje rosły z utworu na utwór. Po ostatnim cała widownia Studia Koncertowego Polskiego Radia powstała z miejsc, domagając się bisu brawami i okrzykami. Wojciech Rodek nie miał innego wyjścia, musiał zarządzić ponowne wykonanie Danzón Márqueza, co publiczność przyjęła z aplauzem.
To już moje kolejne spotkanie z tą orkiestrą i mogę powiedzieć, że poziomem i zaangażowaniem przewyższa ona niejedną orkiestrę z wieloletnim stażem.
Fot. Piotr Banasik