Sì dolce è’l tormento Polska Opera Królewska

Sì dolce è’l tormento Polska Opera Królewska

Sì dolce è’l tormento Polska Opera Królewska, premiera 11 września 2022 w Teatrze Królewskim w Starej Oranżerii w Łazienkach Królewskich w Warszawie.

Włoski tytuł Sì dolce è’l tormento można przetłumaczyć na polski Tak słodka jest udręka. W domyśle: związana z miłością. Ryszard Maciej Nyczka, reżyser i scenarzysta z dorobkiem filmowym, nadał wybranym madrygałom Claudia Monteverdiego formę przedstawienia teatralnego. We współpracy z Maciejem Igielskim – reżyserem świateł i Markiem Zamojskim – autorem projekcji stworzył spektakl atrakcyjny wizualnie. Plastyczną urokliwość zawdzięcza on również Marlenie Skoneczko związanej na stałe z Polską Operą Królewską. W każdej kolejnej premierze na tej scenie zachwycałam się zaprojektowanymi przez nią kostiumami, i tym razem też patrzyłam na nie z podziwem. Oprawa plastyczna Sì dolce è’l tormento przydała dodatkowego blasku interpretacjom śpiewaków.

Sì dolce è’l tormento Polska Opera Królewska. Premiera 11 września 2022. Iwona Lubowicz, Dariusz Górski, Dorota Lachowicz. Fot. M. Pietruszyński

Sì dolce è’l tormento. Od lewej Iwona Lubowicz – Amor, Dariusz Górski – Pluton, Dorota Lachowicz – Wenus. Fot. M. Pietruszyński

 

Największą przyjemność sprawili mi niezawodni Dorota LachowiczDariusz Górski – główne postacie Il ballo delle ingrate (Tańca dusz niewdzięcznych) Sv 167. Ta sekwencja, dziejąca się w piekle, jest najbardziej widowiskowa w całym przedstawieniu. Biorą w niej udział prawie wszyscy śpiewacy z obsady oraz tancerze. Lachowicz i Górski są cały czas na pierwszym planie. Kiedy nie śpiewają, przyciągają uwagę świetną grą aktorską.

Podoba mi się inscenizacja madrygału Il combattimento di Tancredi e Clorinda (Walka Tankreda z Klorindą) Sv 153. Ekspresywnym narratorem jest Karol Kozłowski, partie wokalne Tankreda i Klorindy wykonują Marta BoberskaMichał Janicki, a walczących Tankreda i Klorindę odgrywają tancerze.
Uroczo wypadają interpretacje ujmującego subtelnością Jakuba Foltaka, zarówno w rozpoczynającym przedstawienie tytułowym Sì dolce è’l tormento SV 332, jak i w kończących spektakl duetach z Julitą Mirosławską Damigella tutta bella SV 235 i Zefiro torna e di soavi accenti SV 251. Oprócz wymienionych śpiewaków w spektaklu występują Dagmara Barna, Iwona LubowiczSylwester Smulczyński.

Sì dolce è’l tormento Polska Opera Królewska,. Karol Kozłowski i Michał Janicki.  Fot. M. Pietruszyński

Karol Kozłowski Testo, Michał Janicki Tankred.  Fot. M. Pietruszyński
Sì dolce è’l tormento Polska Opera Królewska. Michał Janicki i Marta Boberska. Fot. M. Pietruszyński

Michał Janicki Tankred, Marta Boberska Klorinda. Fot. M. Pietruszyński

Gra Zespół Instrumentów Dawnych Polskiej Opery Królewskiej Capella Regia Polona pod kierunkiem Krzysztofa Garstki. To jest już marka gwarantująca rzetelne tzw. wykonawstwo historycznie poinformowane. Z góry było wiadomo, że spektakl muzycznie będzie stał na wysokim poziomie. I tak jest.
Zabytkowy, dworski teatr Stanisława Augusta Poniatowskiego w Łazienkach Królewskich w Warszawie jest idealnym miejscem do wystawiania oper barokowych. Kolumny, rzeźby i malowidła zdobiące widownię i proscenium tworzą nastrój sprzyjający dobremu odbiorowi tej muzyki. Wobec nieprzemijającej tendencji do uwspółcześniania oper z minionych epok, tradycyjna inscenizacja w historycznym anturażu jest nie lada atrakcją.

Premiera Sì dolce è’l tormento zainaugurowała II Festiwal Barokowy Polskiej Opery Królewskiej Monteverdi (11 – 23 września 2022). W jego programie są wyłącznie dzieła Claudia Monteverdiego.

Segregator Aliny Ert-Eberdt

realizacja: estinet.pl