Silent Twins – recenzja

Silent Twins – recenzja

Silent Twins – recenzja. Reżyseria Agnieszka Smoczyńska. Scenariusz Andrea Seigel – amerykańska pisarka i scenarzystka. Scenariusz został oparty na książce The Silent Twins brytyjskiej dziennikarki śledczej Marjorie Wallace o siostrach June i Jennifer Gibbons. Produkcja polsko-amerykańska.
Złote Lwy dla najlepszego filmu 47. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni 2022.
W kinach od 21 października 2022.

Silent Twins – recenzja. Anglojęzyczny film Agnieszki Smoczyńskiej. Fot. Gutek Film

Dziewczynki, które zagrały siostry Gibbons w dzieciństwie
Silent Twins – recenzja. Na zdjęciu aktorki grające siostry Gibbons: Tamara Lawrance i Letitia Wright. Fot. Gutek Film

Dorosłe bliźniaczki grają aktorki: Tamara Lawrance i Letitia Wright

Silent Twins (Milczące bliźniaczki) – anglojęzyczny film Agnieszki Smoczyńskiej przedstawia historię, która wydaje się nieprawdopodobna, a jednak się zdarzyła w rzeczywistości.
Urodzone na Barbados w 1963 r. bliźniaczki, gdy miały 10 lat (w związku z pracą ich ojca zatrudnionego w RAF-ie) zamieszkały na walijskiej prowincji. Ich rodzina była jedyną ciemnoskórą w mieście. Odmienny kolor skóry i charakterystyczny akcent kreolski stały się przyczyną nieustannych zaczepek rówieśników. Siostry zamykały się w sobie i rzadko odzywały w szkole, aż w końcu postanowiły w ogóle przestać odzywać się do innych ludzi, nawet do rodziców i rodzeństwa. Rozmawiały tylko ze sobą językiem, który rozumiały jedynie one. Był to osobliwy powrót do porozumiewania się bliźniąt tuż po urodzeniu, które medycyna nazywa kryptofazją.
Jako nastolatki prawie w ogóle nie opuszczały swego pokoju. Przez pewien czas izolacja była dla nich sposobem przetrwania w świecie, który je odtrącał. Odkryły w sobie żyłkę literacką; zaczęły pisać sztuki teatralne dla swoich lalek, wiersze i opowiadania, które z czasem stawały się coraz bardziej mroczne. Prowadziły też dzienniki, z których korzystała Marjorie Wallace, pisząc o nich najpierw reportaż dla lokalnej gazety, a później książkę.
Z upływem lat pojawiła się między nimi rywalizacja, zarówno w pisarstwie, jak i w zdobywaniu względów przygodnie poznawanych mężczyzn. Nie stroniły od alkoholu i używek. Zaczęły dopuszczać się kradzieży i różnego kalibru wandalizmów. Po serii wykroczeń, zamknięto je w szpitalu psychiatrycznym, gdzie przebywały 12 lat, doznając wszystkiego najgorszego, czego można doświadczyć w takim miejscu. Marjorie Wallace, która je tam odwiedzała, udało się zdobyć ich zaufanie. Zgodziły się na rozmowy i wyjawiły jej, iż przysięgły sobie, że gdy jedna z nich umrze, druga zacznie mówić i rozpocznie normalne życie. I tak się niebawem stało.

Silent Twins – recenzja. Reżyseria Agnieszka Smoczyńska. Złote Lwy dla najlepszego filmu 47. FPFF w Gdyni 2022. Fot. Gutek Film

Scenografię odtwarzającą Wielką Brytanię lat 70. i 80. stworzyła w polskich warunkach Jagna Dobesz
Silent Twins – recenzja. Anglojęzyczny film Agnieszki Smoczyńskiej o siostrach June i Jennifer Gibbons. Fot. Gutek Film

Plenery we Wrocławiu zostały tak dobrane i sfotografowane, że nawet wrocławianie nie rozpoznają swego miasta

Uważam, że wiedza o siostrach Gibbons jest potrzebna w odbiorze filmu Agnieszki Smoczyńskiej. Ja nie słyszałam wcześniej o tych bliźniaczkach i podczas całej projekcji byłam przekonana, że jest to wymyślona historia.
Smoczyńska odbierając Złote Lwy w Gdyni powiedziała, że zrobiła film o wykluczeniu. To słowo samo się nasuwa, kiedy się wie, co spotykało czarne dziewczynki ze strony ksenofobicznie do nich nastawionych białych rówieśników. Ale z ekranu o tym się nie dowiadujemy. Jest to ledwie zasygnalizowane. Smoczyńska rozłożyła akcenty inaczej. Bardziej rozbudowane są sceny, które mówią o wyciąganiu pomocnej ręki do tych dziewczynek (sceny ze szkolnym psychologiem, z ich starszą siostrą, która przyszła im pokazać swoją nowo narodzoną córeczkę czy sceny wyrażające zatroskanie rodziców). Raczej to zacięcie się w sobie bliźniaczek może irytować, co jak się domyślam, nie było zamiarem reżyserki.
W miarę rozwoju akcji upewniałam się, że oglądam film o toksycznej siostrzanej miłości prowadzącej do wzajemnej niechęci, a nawet do brutalnej, fizycznej przemocy.

Silent Twins
startowały w konkursie głównym 47. FPFF w Gdyni w aureoli sławy. Film miał premierę na tegorocznym festiwalu w Cannes, w sekcji Un Certain Regard i jako jedyny z tej sekcji został zaliczony przez dziennik The Guardian do dziesięciu filmów tego festiwalu, których nie można przegapić. Publiczność canneńska przyjęła go kilkuminutową owacją na stojąco, a potem zebrał entuzjastyczne recenzje krytyków filmowych z całego świata.

Agnieszka Smoczyńska zyskała międzynarodowe uznanie Córkami dancinguFugą. Mówi się o niej, że jest najbardziej oryginalną polską reżyserką, która umiejętnie łączy różne gatunki filmowe. Nie widziałam jej poprzednich filmów. Silent Twins rozpoczyna radosna, pełna wdzięku sekwencja. Jak się zaraz okazuje, nie ma ona wiele wspólnego z mrocznym, przytłaczającym dalszym ciągiem. Komediowych środków wyrazu i musicalu z elementami animacji nie zapamiętałam. O tym, że one też są w tym filmie, przeczytałam w presskicie. Animacja wstrząsającej opowieści rzeczywiście jest, natomiast nie przypominam sobie niczego, co mogłoby mnie ewentualnie rozśmieszyć.
W moim Segregatorze wkładam Silent Twins do przegródki WARTO, bo warto zobaczyć film, którym zachwycają się krytycy na całym świecie i film, który został uznany za najlepszy na 47. FPFF w Gdyni w 2022 r. Ale od siebie powiedzieć warto, z pełnym przekonaniem, jakoś nie mogę…

 

Silent Twins – pokazy przedpremierowe w sześciu miastach Polski w ramach cyklu Spotkania Filozoficzne (11–20.10.2022)

Zdjęcia – materiał dystrybutora/Gutek Film

Segregator Aliny Ert-Eberdt

realizacja: estinet.pl