Sondra Radvanovsky w Operze Leśnej

Sondra Radvanovsky w Operze Leśnej

Sondra Radvanovsky – światowej sławy śpiewaczka, Amerykanka z czeskimi korzeniami ze strony ojca – jest szczególnie ceniona za kreacje w operach Verdiego. Do występu w Operze Leśnej w Sopocie, w ramach festiwalu NDI Sopot Classic, zachęcił ją Piotr Beczała, który wystąpił na tym samym festiwalu cztery lata temu. Zafrapowało ją, że jest to scena operowa znajdująca się w lesie o niespotykanej, doskonałej, naturalnej akustyce. (Z Beczałą w ubiegłym roku dali wspólny, zachwycający koncert w Met, który zostanie powtórzony latem 2023 r. w Grand Teatro del Liceu w Barcelonie. Wcześniej brylowali razem na tej samej scenie w Luisie Miller Verdiego).

Sondra Radvanovski w Operze Leśnej 8 lipca 2022. Fot. Krzysztof Mystkowski

Sondra Radvanovsky w Operze Leśnej w Sopocie, 8 lipca 2022. Fot. Krzysztof Mystkowski
Sondra Radvanovsky i maestro Wojciech Rajski – pomysłodawca i dyrektor festiwalu NDI Sopot Classic. Fot. Krzysztof Mystkowski

Sondra Radvanovsky i maestro Wojciech Rajski – pomysłodawca i dyrektor festiwalu NDI Sopot Classic. Fot. Krzysztof Mystkowski

Do recitalu w Operze Leśnej wybrała trzy arie Verdiowskie: «Tacea la notte» z Trubadura, «Merce, dilette amiche» z Nieszporów sycylijskich i «Pace, pace mio Dio» z Mocy przeznaczenia. Trzy arie z oper Pucciniego: «Vissi d’arte» z Toski, «Sola, per duta abbandonata» z Manon Lescaut i «O mio babbino caro» z Gianni Schicchi. Dołączyła do nich arię «Io son l’umile ancella» z Adriany Lecouvreur Francesco Cilei i arię, której nie mogło zabraknąć w programie koncertu tej śpiewaczki – «Měsíčku na nebi hlubokém» z Rusałki Dvořáka. Raz, że to popisowa aria dla sopranów, dwa – ze względu na czeskie pochodzenie Sondry Radvanovsky, która wspomniała o nim publiczności Opery Leśnej. Opowiadała, że od dziecka słyszała w domu rodzinnym ojczysty język ojca, ale ojciec nie przymuszał jej do nauczenia się czeskiego. Wręcz przeciwnie. Uznał, że jest Amerykanką i powinna identyfikować się z kulturą, w której przyszła na świat i wzrastała. W Operze Leśnej ujęła publiczność tym, że zadedykowała arię Rusałki ojcu. W sumie, w oficjalnym programie, było osiem arii, po cztery w każdej z dwóch części koncertu. Przeplatały je fragmenty orkiestrowe, którymi były uwertury do oper Verdiego (Moc przeznaczenia, Luisa Miller, Joanna d’Arc) oraz intermezzo do opery L’amico Fritz Pietra Mascagniniego.

Sondra Radvanovsky, Polska Filharmonia Kameralna Sopot pod dyr. Wojciecha Rajskiego. Fot. Krzysztof Mystkowski

Śpiewaczce towarzyszyła Polska Filharmonia Kameralna Sopot pod dyrekcją Wojciecha Rajskiego. Fot. Krzysztof Mystkowski
Od pierwszej arii podbiła serca widowni. A jej interpretacja arii Toski była tak poruszająca, że publiczność poderwała się z miejsc i oklaskiwała to wykonanie na stojąco. Rzecz niebywała w środku koncertu!
Na bis Radvanovski przygotowała arię Przetańczyć całą noc z musicalu My fair lady, prezentując się z zupełnie innej, nieznanej ogółowi jej wielbicieli, strony. Zaśpiewała tę arię uroczo. Ale publiczności to nie wystarczyło. Domagała się kolejnych bisów, czego chyba Sondra Radvanovsky się nie spodziewała. Na drugi bis powtórzyła arię Toski, a na trzeci – Rusałki, dedykując ją tym razem wszystkim panom na widowni.
Cały jej recital był rozkoszowaniem się śpiewem operowym wysokiej klasy.

Radvanovsky ujęła mnie również sposobem bycia. Dziś jest już dojrzałą kobietą, ale w środku nadal pozostała sympatyczną, skromną amerykańską dziewczyną.
Współczułam jej, że musiała marznąć w estradowych, cienkich sukniach. Aura nie była dla niej łaskawa. Tego lipcowego wieczoru przeraźliwie się ochłodziło. Publiczność siedziała w swetrach, kurtkach i okrywała się szalami, a nawet pledami. Jednocześnie podziwiałam Sondrę Radvanovsky, że to przeszywające zimo jej nie przeszkodziło. Nie wpłynęło negatywnie na jej interpretację. I to też jest dowodem niebywałych umiejętności.

Gala operowa Sondra Radvanowski, 12. NDI Sopot Classic 2022. Fot. Krzysztof Mystkowski

Poważna podczas śpiewania, na luzie jest przesympatyczną osobą. Fot. Krzysztof Mystkowski
Gala operowa Sondra Radvanonsky. 12. NDI Sopot Classic. Opera Leśna 2022. Fot. Krzysztof Mystkowski

Na pierwszy bis zaśpiewała Przetańczyć całą noc z musicalu My fair lady. Fot. Krzysztof Mystkowski

Byłam tylko na koncercie Sondry Radvanovsky, ale zorientowałam się, że cały program tegorocznego NDI Sopot Classic był ciekawy i różnorodny. Na pochwałę zasługuje też starannie wydany folder festiwalowy. Programy koncertów wokalnych zawierają teksty wykonywanych utworów, zarówno w języku oryginału, jak i w polskim tłumaczeniu. Oprócz zwyczajowych biogramów artystów są zamieszczone interesujące, dziennikarskie teksty o wykonawcach. I jest on do wzięcia bezpłatnie.
Gratulacje dla Realizatorów.
Brawo maestro Wojciech Rajski!

11. NDI Sopot Classic 2021 – Ildar Abdrazakov

Segregator Aliny Ert-Eberdt

realizacja: estinet.pl