Na pierwszy rzut oka Teatr Polonia

Na pierwszy rzut oka Teatr Polonia

Suzie Miller Na pierwszy rzut oka (tytuł oryginalny Prima Facie) Teatr Polonia w Warszawie. Reżyseria – Adam Sajnuk. Występuje Maria Seweryn. Towarzyszą jej na perkusji na zmianę Marcin Jahr i Grzegorz Poliszak.

W trakcie oglądania tej obsypanej nagrodami sztuki australijskiej dramatopisarki, notabene absolwentki prawa, przypomniało mi się wyrażone z ubolewaniem stwierdzenie prof. Adama Strzembosza (byłego pierwszego prezesa Sądu Najwyższego), że studentów prawa uczy się dziś interpretacji przepisów, a nie dochodzenia do prawdy.
Na pierwszy rzut oka jest dla mnie ilustracją tej przerażającej diagnozy. Jej skutki autorka Na pierwszy rzut oka pokazała na jednym przestępstwie – na gwałcie.

Na pierwszy rzut oka, Teatr Polonia w Warszawie. Premiera 1 października 2023. Fot. Katarzyna Kural-Sadowska

Na pierwszy rzut oka, Teatr Polonia w Warszawie. Premiera 1 października 2023. Występuje Maria Seweryn. Fot. Katarzyna Kural-Sadowska

 

Bohaterka sztuki jest młodą, błyskotliwą adwokatką specjalizującą się w obronie gwałcicieli. Wygrywa sprawę za sprawą. Dostaje propozycję przejścia do wyżej cenionej kancelarii. Kiedy zastanawia się nad jej przyjęciem, sama zostaje zgwałcona, w dodatku przez innego adwokata, swego kolegę z pracy. Kiedyś przesłuchująca ofiary, teraz sama jest przesłuchiwana. Techniki adwokackie, które bez skrupułów stosowała, odczuwa na własnej skórze. Dociera do niej, że ofiara gwałtu przesłuchiwana jako świadek w swojej sprawie jeszcze raz doświadcza traumy. Zwłaszcza, gdy przesłuchującymi są mężczyźni, a przeważnie to właśnie oni nimi są. „Techniki adwokackie” to m.in. odnajdywanie luk w oskarżeniu i zadawanie agresywnych pytań, wymagających jednoznacznej odpowiedzi: tak lub nie.

W obowiązującym systemie prawnym gwałciciel nie musi niczego udowadniać. To kobieta musi wykazać «ponad wszelką wątpliwość» (określenie z języka prawniczego), że jest ofiarą gwałtu. Na pierwszy rzut oka obnaża cynizm adwokatów. Wszystko mówią padające w tej sztuce, też wzięte z języka prawniczego, dwa określenia: «prawda prawdziwa» i «prawda prawnicza». Jeżeli ta druga umożliwia wygranie sprawy, adwokat podejmuje się obrony, nawet wtedy, gdy oskarżony jest winny. „Dobry prawnik po prostu opowiada najlepszą wersję swego klienta”. „Jest jak taksówkarz – wiezie tego, kto wsiądzie”. „Nie angażuje się emocjonalnie, gra tylko swoją rolę: oskarża albo broni. A sądzi sędzia, nie on”. Te konstatacje (ostatnią cytuję z pamięci) znajdują się też w tekście tej sztuki.

Istotnym uzupełnieniem przedstawienia są zamieszczone w jego programie zwięzłe, poglądowe teksty polskich prawników, opisujące paradoksy w przepisach prawnych dotyczących gwałtu. Chodzi przede wszystkim o artykuł mówiący o domniemaniu zgody; z góry zakładający, że kobieta chciała seksu.

Na pierwszy rzut oka. Teatr Polonia. Na zdjęciu Maria Seweryn. Fot. Katarzyna Kural-Sadowska

Oryginalny tytuł sztuki Prima Facie jest zwrotem używanym w języku prawniczym dla zaznaczenia, że po wstępnym zbadaniu sprawy, istnieją wystarczające dowody potwierdzające winę.
Fot. Katarzyna Kural-Sadowska

Na pierwszy rzut oka nie jest klasycznym monodramem. Wprawdzie jest opowieścią w pierwszej osobie, ale w opowiadanej historii występuje wiele postaci, które ze sobą rozmawiają, dyskutują, kłócą się itd. itd.
Maria Seweryn kapitalnie to zagrała zmienianiem tembru głosu, wyrazistą mimiką i gestami. Podziwiam ją także za kondycję fizyczną. W trwającym bite dwie godziny spektaklu nie schodzi ze sceny, cały czas jest w ruchu. Duże wrażenie zrobiła na mnie scena, w której tańczy.

Aktorce towarzyszy perkusista. To oczywiste, że omówiono wcześniej, w których miejscach muzyk ma zaakcentować słowo dźwiękiem. Ale idealne trafianie w pauzę, dobranie natężenia dźwięku do nastroju, potęgowanie napięcia lub uspokojenie emocji zasługują na docenienie. Chapeau bas!

Dawno nie oglądałam tak świetnie napisanej sztuki, odwołującej się zarówno do intelektu, jak i emocji widza. Do zapadających w pamięć należy zdanie mówiące, że adwokat jest tak dobry, jak ostatnia sprawa, którą wygrał. Parafrazując to stwierdzenie, można też powiedzieć, że aktor jest tak dobry, jak ostatnia rola, którą zagrał.
Maria Seweryn jest znakomita!

Segregator Aliny Ert-Eberdt

realizacja: estinet.pl