Niewierni w Paryżu – recenzja

Niewierni w Paryżu. Scenariusz  i reżyseria Woody Allen. W rolach głównych: Lou de Laâge, Niels Schneider, Melvil Poupaud, Valérie Lemercier.

Są widzowie (też do nich należę), którzy nie mogą się doczekać zapowiadanej premiery każdego, kolejnego filmu Woody’ego Allena. Bo to gwarancja dobrych dialogów, celnych, często zabawnych sformułowań i humoru sytuacyjnego.
Filmy Allena z ostatnich lat miały różne recenzje; były i takie, które zawierały uszczypliwości dotyczące jego życia prywatnego, jakoby wpływającego na słabość tego, czy innego tytułu.

Niewierni w Paryżu. Melvil Poupaud gra zazdrosnego męża.

Lou de Laâge i Niels Schneider w początkowej scenie filmu

Niewierni w Paryżu zbierają świetne recenzje. Powtarza się fraza o powrocie reżysera do formy z czasów Tajemnicy morderstwa na Manhattanie. Niewierni w Paryżu to również komedia kryminalna. Są trupy, ale też elementy komedii obyczajowej, a nawet romantycznej.
Dwoje trzydziestoparolatków, którzy chodzili razem do szkoły w Nowym Jorku, spotyka się po latach przypadkiem na paryskiej ulicy. On się wtedy w niej podkochiwał. Teraz jest literatem i singlem, a ona po raz drugi mężatką. Jej mąż jest dużo starszy od niej, majętny i chorobliwie o nią zazdrosny. Między młodymi nawiązuje się romans. Mąż domyśla się, że jest zdradzany. Zakończenie jest całkowitym zaskoczeniem, co jest warunkiem każdego dobrego filmu.

Woody Allen z aktorami na planie Niewiernych w Paryżu. Jest to 50. film w dorobku Allena i trzeci zrealizowany w Paryżu.

Niewierni… powstawali jesienią (złotą, francuską jesienią). Mnóstwo zdjęć nakręcono w plenerze: na ulicach, w parku, przed frontonem podmiejskiej posiadłości obrośniętym roślinnością, która o tej porze roku, zachowując jeszcze gdzieniegdzie kolor zielony, przybrała już barwy czerwoną i żółtą. Rozkosz dla oczu! Wreszcie w lesie, gdzie rozgrywa się finałowa scena. Idealnie dobrane, ciepłe oświetlenie, dodaje Niewiernym… jeszcze większego uroku, zwłaszcza scenom miłosnym. Autorem zdjęć jest Vittorio Storaro – mistrz w posługiwaniu się kolorami w budowaniu znaczeń obrazu filmowego. Trzykrotny laureat Oscara za zdjęcia.
W ścieżce dźwiękowej, jak to często bywa u Allena, wielokrotnie powraca przyjemny utworek jazzowy ze starych, dobrych lat sześćdziesiątych minionego wieku.

Aktorzy zarówno młodzi – Lou de Laâge i Niels Schneider, jak i doświadczeni – Melvil Poupaud i Valérie Lemercier stworzyli wyraziste postacie, które się zapamiętuje.
Wielbiciele Woody’ego Allena znajdą w Niewiernych w Paryżu wszystko, co było zawsze najlepsze w filmach tego reżysera.

Zdjęcia – materiał prasowy dystrybutora/Kino Świat